Końcówka roku 2022 niewątpliwie należała do Pawła Bomby. Jednak jego kontrakt z High League dobiegł końca.

W wywiadzie dla Huberta Mściwujewskiego z "MMA Bądź na bieżąco" Bomba wyjawił, że jeszcze nie ma nowej umowy z federacją Malika Montany, ale słownie są na wszystko umówili i to dla niego jest wiążące, a podpis jest jedynie kwestią formalną. Zatem "Scarface" pozostaje w federacji i dalej będzie jedną z jej twarzy.

"Szalony Reporter" oficjalnie został zaprezentowany jako zawodnik federacji High League. Nie wiadomo jednak z kim się zmierzy.

W social mediach Tomasza Matysiaka widać, że dość intensywnie się przygotowuje co jasno sugeruje, że jego walki należy spodziewać się na szóstej gali federacji. Oficjalne wyzwanie do walki po swoim zwycięstwie z Adrianem Ciosem na Prime rzucił mu dziennikarz Michał Cichy. Prezes Prime zapytany o to zestawienie przez dziennikarkę "Fan Sportu" odpowiedział, że byłaby to ciekawa walka i jest otwarty na wypożyczenie Cichego do konkurencyjnej federacji.

Walka Najman vs Murański już za dokładnie 2 miesiące. Konflikt medialny pomiędzy rywalami nie ustaje.

"El Testosteron" powiedział Murańskiemu, że pomylił pojęcia, a ich walka nie będzie jak twierdzi eliminatorem, tylko eliminacją. Marcin chce "Murana" wyeliminować z życia społecznego, sportowego i każdego innego, bo zachowuje się jak bydle i nie nadaje się do funkcjonowania w społeczeństwie.

Tomasz Adamek udzielił w ostatnich dniach głośnego wywiadu, w którym wskazuje zwycięzcę starcia Łaszczyk kontra Ferrari. Utalentowany pięściarz nie krył pewności siebie.

Adamek po obejrzeniu krótkiego fragmentu z treningu Amadeusza, stwierdził, że ten nie umie się bić, a "Szczurek" powinien wybrać to starcie przed czasem. Marcin Najman postanowił wyprowadzić z błędu kolegę po fachu. Według niego bokserzy patrzą tylko na umiejętności stójkowe, a przecież w MMA mamy również parter i zapasy. Wskazuje, że jego faworytem jest Amadeusz Ferrari, zdaniem "El Testosterona" wygra tę walkę własnie w parterze.

Konflikt na linii Najman - Murański jest jednym z najgorętszych w Polsce. Marcin daje poważne zapowiedzi.

"El Testosteron" w wywiadzie dla Huberta Mściwujewskiego i kanału "MMA Bądź na bieżąco" powiedział, że ma zamiar bić "Jacę" przy każdej okazji, gdy tylko będzie go widział. Marcin przyznał, że buzują w nim ogromne emocje względem "Murana" i nie będzie mógł się przed tym powstrzymać. Wszystko dlatego, że Murański publicznie atakował jego córkę i Najman powiedział, że jest to dla niego niewybaczalne.

Nie milknie konflikt na linii Murański - Najman. Marcin zapowiada fantastyczną formę na High League 6.

"El Testosteron" regularnie publikuje filmiki ze swoich przygotowań do tego starcia. Zdradził, że planuje być dynamiczny jak na dawnej walce z Przemysławem Saletą i chce znokautować "Jacę". Marcin przyznał również, że chce skończyć żywot rodziny Murańskich w internecie. Najman powiedział, że najlepiej czuje się w wadze 102 - 105 kilogramów i właśnie tyle chce ważyć 18 marca na gali.

Wojna medialna pomiędzy Marcinem Najmanem, a Jackiem Murańskim trwa w najlepsze. Mocno zaatakował stary "Muran".

Pod jednym ze zdjęć "El Testosterona" na Facebooku "Jaca" napisał, że bardzo pasuje mu ono do nagrobka, do którego on go wyśle, o ile wcześniej nie zrobią tego cholesterol i cukrzyca. Muranski dodał także, że widzą się niebawem. High League już za niedługo powinno zacząć promocję swojej szóstej gali, bo zostały do niej 2 miesiące.

Marcin Najman jest pewny zwycięstwa z Jackiem Murańskim. Opublikował w mediach społecznościowych nagranie ze swojego treningu.

"El Testosteron" usilnie pragnie pokazać swoją dominację nad starszym z Murańskich. Trening, media, dla Marcina jest to bez różnicy. Teraz akurat zamieścił nagranie, w którym chwali się swoją dobrą formą na początku roku. Dawny pięściarz popisał się szeregiem trafnych uderzeń i kopnięć na korpus sparingpartnera.

Do gali High League 6 zostało jeszcze sporo czasu. Ale emocje przed najważniejszymi starciami tego wydarzenia rosną z dnia na dzień. Jednym z takich zestawień jest Marcin Najman i Jacek Murański.

Panowie nie pozostawiają na sobie żadnego pozytywnego słowa. Widać, że ten konflikt to prawdziwa kumulacji agresji, wrogości oraz nieprzewidywalnych zdarzeń. Marcin Najman wypowiedział się ponownie o swoim pojedynku. "El Testosteron" stwierdził, że nadchodząca walka będzie najważniejsza w jego życiu. Dodał również, że przygotuje się do niej tak jak na pierwszą walkę z Saletą.

Pierwszy doniesienia o nienajlepszym stanie Mateusza Murańskiego wyjawił Wielki BU w swoim niedawnym wywiadzie. Do stanu młodego Murana odniósł się Marcin Najman.

Gwiazda środowiska kibiców Lechii Gdańsk zdradziła, że Mateusz Murański prawdopodobnie przebywa na specjalistycznym odwyku. Mierzy się tam z nałogiem, o którym aktualnie mało wiadomo. "El Testosteron" zabrał głos, mówiąc w udostępnionym nagraniu na Twitterze, że już wcześniej przewidział taki obraz Mateusza. Najman wskazuje, że woda sodowa uderzyła w syna jego rywala, co jest głównym powodem takiego stanu.

Lexy Chaplin to mistrzyni High League. Na swoim Instagramie odpowiedziała, kiedy ma wrócić do klatki federacji Malika Montany.

Influencerka zrobiła Q&A, gdzie fani mogli zadawać jej pytania. Nie zabrakło oczywiście tego o jej przyszłą walkę. Lexy powiedziała, że miała walczyć na najbliższej gali High League - 18 marca w katowickim "Spodku". Rozpoczęła już okres przygotowawczy i ciężko trenowała, ale ostatnio okazało się, że rywalka z którą miała się zmierzyć nie da rady zawalczyć w marcu i na szóstej gali High League Lexy nie zobaczymy. Możemy więc spodziewać się kolejnej walki influencerki na High League 7.

Kuba Nowaczkiewicz to jedna z twarzy federacji High League. Stoczył dla niej 3 pojedynki i wszystkie wygrał.

Youtuber pokonał na swojej drodze "Kolara", "Dredziastego" oraz Cezarego Nykiela. Wszystkie walki kończył przed czasem. Aktualnie zmaga się z kontuzją kciuka i nie może uderzać lewą ręką. Przyjaciel "Tromby" na swoim Instagramie przyznał, że leczenie takiej kontuzji nie jest prostą rzeczą, ale robi wszystko, aby wrócić do klatki w pierwszej połowie 2023 roku, bo czeka go naprawdę mocna walka.

Marcin Najman rzucił nowe spojrzenie na postrzeganie Jacka Murańskiego w kontekście ich wspólnego starcia na gali High League 6. Wedle słów polskiego sportowca, znany freak fightowiec nie ma najlepszej opinii wśród zawodowych żołnierzy.

Weterani i aktywni żołnierze między innymi Legii Cudzoziemskiej, lecz nie tylko, mają prosić Marcina Najmana w prywatnych wiadomościach, aby ten zrobił porządek z Jackiem Murańskim. Celebryta wspomina, że wstydzą się oni takiej osoby, jaką jest stary Muran.

W obszernym wywiadzie Marcina Najmana przeprowadzonym przez dziennikarza FanSportu dowiemy się zaskakującej informacji. Otuchy dawnego bokserowi mają dawać żołnierze Legii Cudzoziemskiej.

Marcin Najman sam jest w szoku. Polski celebryta przed walką z Jackiem Murańskim, która jest zaplanowana w marcu na gali High League 6, opowiedział, że dostaje słowa wsparcia od wielu internatuów oraz żołnierzy Legii Cudzoziemskiej. Ci ostatni mają bardzo krytycznie wypowiadać się o Jacku Murańskim.

W ostatnim czasie do sieci wyciekł numer telefonu Mai Staśko. Aktywistka jest zasypywana połączeniami od nieznajomych.

Lewicowa działaczka sugerowała, że stać za tym może Natan Marcoń, którego mocno krytykowała za jego streamy z Tajlandii, jednak zawodnik Fame temu zaprzeczył. Staśko zmaga się z ogromną ilością połączeń od losowych osób. Często grożą jej one torturami, bądź nawet śmiercią. Maja przyznała, że boi się wyjść z domu i zgłosiła całą sprawę na policję, a podczas samego składania zeznań odebrała kilkadziesiąt telefonów.

Pojedynek medialny pomiędzy Marcinem Najmanem, a Jackiem Murańskim nie ustaje. "El Testosteron" zdradził zakończenie ich walki na High League 6.

W wywiadzie dla "Fan Sportu TV" były pięściarz przyznał, że spodziewa się wszystkiego po swoim rywalu. Najman powiedział, że otrzyma on tyle ciosów, że jest gotowy na wiele nieczystych zagrań "Murana", nawet gryzienie. Marcin jasno przyznał, że walka z "Jacą" zakończy się jego zwycięstwem przez nokaut, bo rywal nie wytrzyma nawałnicy jego ciosów, albo dyskwalifikacją, bo dojdzie do złamania zasad walki MMA.

Tomasz "Chic" to bardzo charakterystyczna postać. Jak się okazuje, były zawodnik MMA VIP ma podpisany kontrakt z jedną z wiodących federacji.

W wywiadzie dla "TV Reklama" zawodnik zdradził, że ma podpisany kontrakt z High League i miał walczyć na piątej odsłonie gali, jednak nie doszedł z federacją do porozumienia finansowego. "Chic" zdradził, że wyjdzie do klatki za minimum 250 tys. złotych, ponieważ w innym wypadku nie warto mu zaniedbywać innych działalności z których mógłby zarobić więcej. "Chic" przyznał także, że jego rywale najprawdopodobniej będzie Paweł Bomba.

Głośno jest ostatnio o walce Pawła "Scarface" Bomby z Mateuszem Murańskim. O starciu postanowił wypowiedzieć się kontrowersyjny influencer Tomasz Chic.

Skandalista w ostrych słowach skomentował postawę Pawła Bomby i jego rywala. Według Tomka obaj zawodnicy mogli odpowiednio zaplanować całe wydarzenie, postawić konkretne pieniądze w zakładach bukmacherskich i podwójnie sobie zarobić. Dodaje jeszcze, że Paweł Bomba jest dla niego zwykłym barowym leszczem.

To starcie generuje wielkie emocje. Wardęga zastanawia się czy High League nie za bardzo nastawił się na tę walkę.

Zdaniem Sylwestra federacja mocno napaliła się na to starcie. Przywódca watahy twierdzi, że widzowie będą znudzeni dymami pomiędzy tą dwójką i jeśli zdecydują się to oglądać to głównie dla "beki" z obu uczestników walki. Wardęga powiedział także, że gdyby Fame widziało potencjał w tej walce to ta federacja podjęłaby się organizacji tego starcia. Zdaniem Sylwestra ta walka odbije się czkawką High Leaguowi i mocno stracą oni wizerunkowo.

Walka Marcina Najmana z Jackiem Murańskim została już oficjalnie potwierdzona. Panowie zmierzą się na gali High League 6 18 marca w katowickim "Spodku".

Konflikt pomiędzy tą dwójką jest bardzo ognisty. Teraz "El Testosteron" zarzucił "Jacy", że jest winien "zgruzowania" opinii o Legii Cudzoziemskiej. Za wszystko co stary "Muran" opowiadał w tym temacie Najman zamierza go ukarać i "wjechać z buta". Marcin przyznał, że jedyne co Murański miał wspólnego z Legią Cudzoziemską to przeczytanie książki, którą dostał od brata. Konfrontacje słowne pomiędzy tymi panami zapowiadają się niezwykle ciekawie.