Gimper z komentarzem dotyczącym ataku na Amadeusza. Nie zostawia suchej nitki
"Gimper" również postanowił odnieść się do ataku w Tajlandii na Amadeusza. Zamieścił wpis na Twitterze.
Tomek pisze w nim, że nawołuje wszystkie federacje do bojkotu napastnika, który wszystko nagrał i oznaczył bardzo wiele osób związanych z freak fightami. "Gimper" pomyślał o tym, że mogą chcieć go zakontraktować, bo "robi dymy". Na koniec Działowy nazwał napastnika atencjuszem.
Amadeusz Ferrari zaatakowany na streamie. Napastnik wszedł do jego pokoju
Amadeusz "Ferrari" został zaatakowany na swoim streamie w Tajlandii. Do jego pokoju wszedł agresywny napastnik.
Intruz okazał się być Polakiem. Krzyczał do Amadeusza, że się rozpruł i jest na to papier. Po Rośliku było widać ogromne zaskoczenie i przerażenie całą sytuacją. Transmisja na żywo momentalnie została przerwana i nie została długi czas wznowiona. W pokoju obecny był również inny Polak, do którego napastnik także wykrzykiwał i jedna z tajskich masażystek.
Jaka relacja łączy Chica i Ferrariego? Celebryta zdradza
Tomasz "Chic" to jedna z najbarwniejszych postaci w świecie freak fightów. W jednym z wywiadów zdradził swoje odczucia wobec Amadeusza "Ferrariego".
W rozmowie dla kanału "TV Reklama" celebryta przyznał, że kiedyś lubił Roślika za całokształt jego występów. Powiedział jednak, że niedawno był sąsiadami z tatą "Władcy Piekieł" i doszło między nimi do pewnego spięcia, zarzucono mu nieprawdziwe czyny i od tej pory "Chic" stracił szacunek i do samego Amadeusza i do jego ojca również
Wzruszające zachowanie zawodnika Fame MMA. Daje przykład młodzieży
"Franio" słynie ze streamów IRL. Na jednej z ostatnich transmisji w piękny sposób pomógł starszemu panu.
Panu pracującemu w obsłudze sprzątającej wypadł worek ze śmieciami, które się rozsypały. Franciszek bez wahania podszedł do niego pomagając mu z zebraniem wysypanych przypadkowo śmieci. Pogromca "Paramaxila" z gali Fame 15 zyskał tym zachowaniem wielu sympatyków i trzeba przyznać, że dał świetny przykład młodzieży, co wśród influencerów nie jest codziennością.
Ogromne zainteresowanie Dzikami. Warszawskie Koksy ujawniają sprzedaż energetyka
"Dzik" - energetyk od "Ekipy WK" bije rekordy popularności. Panowie podzielili się ile puszek miesięcznie sprzedają.
"Dzik" został wypuszczony w 2021 roku. Początkowo jedynym smakiem był klasyczny. Z czasem dołożono mango, tropic oraz brzoskwinię. W materiale kanału "Dla Pieniędzy" influencerzy podzielili się sprzedażą swojego napoju. Przyznali, że miesięcznie z ich magazynu znika 800 tysięcy puszek. Nie wiadomo czy chodzi jedynie o sprzedaż ze strony, czy również o dystrybucję do sklepów spożywczych, ale takie liczby i tak robią olbrzymie wrażenie patrząc na to, że minimalny koszt jednej puszki to 4,50 zł, a maksymalny 6 zł w zależności od tego ile sztuk naraz zamierzamy kupić.
Denis Załęcki mówi o Pudzianie. Chce z nim walczyć
Denis Załęcki słynie z tego, że chce walczyć z wieloma rywalami. Nie ze wszystkimi ma jednak konflikt.
"Bad Boy" w wywiadzie dla "Fan Sportu TV" przyznał, że chciałby zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim. Powiedział, ze przy okazji jego ostatniej walki z Mamedem Chalidowem nie widział w nim tego ognia, który miał na wcześniejszych walkach. Załęcki przyznał, że interesowałaby go walka jedynie w stójce i w tej formule widzi swoje spore szanse. Denis przyznał, że nie ma tak dobrego parteru jak Chalidow i bez tej płaszczyzny mógłby pokonać "Pudziana".
Szeliga odpowiada na wywiad Denisa. Robi się poważnie
Denis Załęcki w niedawnym wywiadzie powiedział, że walka z Szeligą byłaby dla niego szybko zarobionymi pieniędzmi. Piotr postanowił odpowiedzieć na te słowa.
"Szeli" przyznał, że na razie nie ma ochoty się przerzucać słownie, ale bardzo mocno czeka na starcie z "Bad Boyem". Zawodnik Fame powiedział również, że liczy na to, iż federacje dogadają się między sobą, bo chce tego pojedynku. Szeliga zdradził także, że w najbliższym czasie do niego nie dojdzie, bo ma on zaplanowanych innych rywali, ale gdy nadejdzie czas to zrobi wszystko, żeby pokazać Załęckiemu, że się myli.
To już koniec :(