Artur Szpilka zdecydowanie jest perspektywicznym zawodnikiem MMA. Były bokser szybko zdobył aprobatę federacji KSW i już tam toczy swoje pojedynki w zupełnie odmiennej formule.

W ostatnich godzinach ogłosił, że jest gotów zawalczyć z Mariuszem Pudzianowskim. Jednak na horyzoncie wyjawia się nowy przeciwnik. Jest nim Krzysztof Zimnoch, który bezpardonowo uderza w boksera. Zimnoch twierdzi, że Artur jest słabym zawodnikiem, co mógłby potwierdzić jego zmarły trener Andrzej Gmitruka. Panowie kiedyś pobili się na konferencji prasowej przed swoją walką w 2013 roku, która niestety nie doszła do skutku.

Doczekamy się prawdopodobnie kolejnego hitowego zestawienia. Mariusz Pudzianowski zmierzy się z Arturem Szpilką. Ten drugi w końcu zaakceptował wyzwanie strongmana.

W ostatnich dniach głośno mówiło się o potencjalnym zestawieniu Szpilki z polskim strongmenem. Wyzwanie padło już jakiś czas temu, lecz bez konkretnych akceptacji. Teraz już wiemy, Artur Szpilka wyznał

w rozmowie z Arturem Mazurem, że jest zielone światło do stoczenia tej walki. Ikona boksu wyjawiła, że brane są wstępnie dwa terminy, maj lub czerwiec.

W mediach społecznościowych emerytowany bokser został poproszony przez fana o jego potencjalnej walce z Marcinem Wrzoskiem. Szpilka nie ukrywa, że do tego starcia może dojść.

Za kulisami mówi się, że pojedynek Artura Szpilki i "Polish Zombie" miał odbyć się na nadchodzącej gali Fame MMA 17, lecz bokser doznał wcześniej kontuzji, umożliwiającej jego start w klatce. Teraz odpowiada kibicowi, że walka z Wrzoskiem dojdzie do skutku, ale nie tak prędko. Zawodnik najpierw ma zaplanowane pojedynki w organizacji KSW, które stoczy w tym roku.

Weteran pięściarskiego świata, a aktualnie wojownik walczący w KSW, Artur Szpilka, zdradził, jaką technikę uwielbia do kończenia rywali. Sam poczuł na sobie, to co preferuje.

Internetowi fani Szpilki postanowili zadać mu niebagatelne pytanie, jakiej techniki lubi używać do ostatecznego rozprawienia się z przeciwnikiem. Zawodnik MMA wyjawił, że nie ma jednoznacznie konkretnego ciosy, jednak bardzo ceni efektywne KO. Przy okazji dodał, że tego typu zakończenie walki przeżył dwukrotnie na własnej skórze w walkach z Wilderem i Chisorą.

Szymon Kołecki aktualnie rehabilituje się po kontuzji. W jednym z wywiadów wypowiedział się o Arturze Szpilce.

Kołecki zapytany o gale freakowe w rozmowie dla kanału "Fan Sportu TV" przyznał, że ostatnio śledzi je znacznie rzadziej, ale widział walkę Adama Oknińskiego z "Kornikiem". "Kołek" powiedział, że młody "Łowca Skór" ma bardzo duże umiejętności tylko zupełnie ich nie pokazał w walce. Były sztangista powiedział także, że Okniński jest lepszy od Artura Szpilki, który ma bardzo mocne uderzenie, ale przekrojowo nie dorównuje Adamowi.

Artur Szpilka zdradził, co dokładnie leży mu na sercu w starciu Mariusza Pudzianowskiego z Mamedem Khalidovem. Utytułowany bokser wyjawił kilka zarzutów wobec postawy tego pierwszego podczas walki wieczoru KSW 77.

W rozmowie z Andrzejem Kostyrą powiedział wprost, że jest zawiedziony postawą Mariusza, jaką pokazał w pojedynku z Mamedem. Artur rozczarował się tym, że strongman nie próbował odwrócić swojej niekorzystnej sytuacji, najpewniej chodzi o moment obalenia i przejścia do parteru. Według niego w Mariuszu mogło coś pęknąć i dlatego zestawienie potoczyło się w ten sposób. Triumfator Michała Materli miał się położyć i jedynie odklepać.

Nadal nie milkną echa po sobotnim wydarzeniu KSW 77, gdzie zmierzyli się w historycznym zestawieniu Mamed Khalidov i Mariusz Pudzianowski. Ten drugi niestety nie zdołał postawić się rywalowi. O tym starciu wypowiedział się znany bokser Artur Szpilka.

Od razu po walce Artur udzielił głosu dziennikarzowi MMA.PL. Nie był zaskoczony rezultatem tego pojedynku, choć na samym początku obawiał się o los Mameda, szczególnie w momentach, kiedy dynamicznie atakował i wchodził w rywala. Wtedy mógł paść jeden cios ze strony Mariusza. Zwycięstwo Khalidova ucieszyło

utytułowanego

pięściarza. Jak wspomina, od zawsze był zapatrzony w gwiazdę KSW.

Po porażce z Mamedem Chalidowem "Pudzian" zapowiedział, że na razie nie myśli o kolejnej walce i chce odpocząć. Zgłosił się jednak chętny, by stanąć w szranki z Mariuszem.

W wywiadzie dla "Super Expressu" podczas gali KSW 77 chęć walki z Pudzianowskim wyraził Artur Szpilka. Pomiędzy byłym pięściarzem, a byłym strongmanem jest delikatny konflikt i kiedyś panowie wymienili się "uprzejmościami" w social mediach co nadałoby kolorytu tej walce. Obaj panowie są w wadze ciężkiej, więc taką walkę należy uznać za wielce prawdopodobną.

Po znokautowaniu "Popka" Kasjusz wyjaśnił z kim chciałby stoczyć kolejną walkę. To głośne nazwiska.

W wywiadzie dla "MMA Bądź na bieżąco" Życiński przyznał, że operacja łokci, którą niedawno przeszedł była robiona z myślą o jego walce z Arturem Szpilką. Ten jednak zerwał w pewnym momencie rozmowy o tej walce, ale niedawno miał do nich wrócić. "Don Kasjo" ponownie przyznał, że chciałby zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim, ale chodzi tu wyłącznie o sportowe starcie. Na pytanie o Denisa Załęckiego Kasjusz odpowiedział, że najpierw powinien on wygrać jakąś walkę i dopiero wtedy prosić o walkę z "Królem".

O pojedynku Kasjusza Życińskiego z Arturem Szpilką mówi się od długiego czasu. Włodarz federacji Prime udzielił nowych informacji w tej sprawie.

"Don Kasjo" w wywiadzie dla "MMA PL" przyznał, że Artur Szpilka jakiś czas temu zerwał negocjacje w sprawie tej walki, ale niedawno rozmowy zostały wznowione. Kasjusz powiedział również, że jeśli walka miałaby się odbyć to miałoby to miejsce pod koniec 2023 roku i Życiński nie wie czy chce tyle czekać na ten pojedynek. Podkreślił również, że kolejną walkę chciałby stoczyć z Mariuszem Pudzianowskim.

Nie masz pomysłu na spędzenie Sylwestra? Partnerka Artura Szpilki wychodzi z bezkompromisowym rozwiązaniem. Jeśli masz trochę gotówki w portfelu, możesz przeżyć Sylwestra ze Szpilkami.

Kamila Wybrańczyk, wybranka słynnego boksera i zawodnika mma Artura Szpilki, opublikowała na swoim Instagramie post, w którym zachęca do udziału w niecodziennym wydarzeniu. A mianowicie w Sylwestrze w akompaniamencie jej i swojego partnera. Koszt spędzenia noworocznej nocy to 549 złotych za osobę i 1099 złotych, jeśli chcielibyśmy zjawić się z naszą drugą połówką. Impreza zaplanowana jest w podwarszawskim czterogwiazdkowym hotelu Riviera.

Adam Soroko w swojej pierwszej walce we freak fightach przegrał przez techniczny nokaut z Pawłem Tyburskim. Na Prime 4 zmierzy się ze "Stiflerem". Jego dalsze plany na walki są równie ambitne.

W wywiadzie dla "Fan Sportu TV" Soroko przyznał, że w kolejnej walce po "Stiflerze" chciałby zmierzyć się z "Tarzanem", bo byłoby to dla niego spore wyzwanie. Następnie chciałby mierzyć się z głośnymi nazwiskami. Soroko twierdzi, że jego walka z Denisem Załęckim, czy Arturem Szpilką byłaby bardzo ciekawa i chciałby się z tymi osobami sprawdzić. Najbliższy pojedynek Soroko już 26 listopada.