Raper na swoich mediach społecznościowych postanowił odnieść się do zaistniałej sytuacji, która przydarzyła się podczas jego niedawnego koncertu w jednym z polskich klubów. Przypomnijmy, że fani zaczęli wykrzykiwać nazwę wrogiej dla Alberto, ekipy hip-hopowej "White Widow".

Dla Alberto "White Widow" w kontekście muzycznym jest jak najbardziej w porządku, pozostaje tylko kwestia, kto jak potrafi się zachować. Skwitował wypowiedź słowami, że jeśli ktoś jest bitą pa*ą, to zawsze nią pozostanie.

Alberto wyruszył w epizodyczną trasę koncertową po okolicznych klubach w Polsce. Niedawno w jednym z nich doszło do kuriozalnej sytuacji. Jego fani zaczęli skandować nazwę muzycznej grupy "White Widow", z którą raper jest skonfliktowany.

Wszyscy pamiętamy doskonale dymy pomiędzy drużyną Alberto i ekipą Maciasa "White Widow". Jak widać, fani również nie zapominają o tym incydencie. Podczas ostatniego koncertu rapera GM2L zaczęli skandować nazwę tej drugiej grupy, nie dając dojść do głosu artyście. A wszystko zaczęło się od podania mikrofonu przez Alberto jednemu z uczestników koncertu, który bez chwili namysłu i z zaskoczenia rozpoczął kuriozalną sytuację.

Po porażce z Pawłem Tyburskim Alberto zrobił Q&A na swoim Instagramie. Został tam zapytany o pojedynek z doświadczonym freakiem.

Simao wyzwał do walki Piotra Szeligę. Żartobliwie powiedział, że łatwo wygrałby to starcie. Panowie mają ze sobą dobre relacje i w podobnym tonie do wyzwania odniósł się "Szeli". Powiedział on, że jest cały czas w treningu i spotka się z raperem w dowolnym miejscu i czasie, ale najlepiej między słupkami klatki. Na przeszkodzie w tym pojedynku może stanąć przynależność obu panów. Alberto jest zawodnikiem High League, a Szeliga Fame MMA, ale federacje żyją w dobrych stosunkach i już kilkukrotnie wymieniały się nazwiskami, więc jest możliwość, że któraś z nich odda swojego zawodnika na walkę do konkurencji.

Na swoim Q&A na instagramie "Medusa" dostał pytanie o walkę z Alberto. Odniósł się do tematu.

O takim zestawieniu mówiło się już długi czas, jednak żadna z federacji jeszcze do niego nie doprowadziła. Salamon ma już za sobą występy dla wszystkich większych freakowych organizacji i czeka na oferty. "Pasza" przekazał, że miał walczyć z "Medusą" na High League 5, jednak na przeszkodzie stanęła jego kontuzja. Na instastory Salamon powiedział, że kiedy jego walka z Alberto była realna to raper wtedy powiedział, że "Medusa" jest nudny jak z flaki z olejem i teraz Simao musi coś wygrać, aby wrócili do rozmów, bo ostatnio przegrał walkę z Pawłem Tyburskim.

Freak fighty słyną z tego, że w ich szeregach pojawiają się niezwykle temperamentne postacie. Tym razem konflikt narodził się pomiędzy dwoma raperami.

"Macias" wraz z Alberto nie szczędzą sobie wyzwisk od czasu walki tego pierwszego z bratem Alberto - Josefem "Bratanem". W czasie ostatniej walki Simao "Macias" wrzucił na swoje story fragmenty kiedy ten był nokautowany przez Pawła Tyburskiego. Alberto odpowiedział na to nazywając go przekornie "Majtasem" i przyznał, że rozstrzygną to honorowo 1 na 1 przy najbliższej okazji. Powiedział także, aby "Macias" nie brał ze sobą żadnych kolegów, bo wtedy od niego ruszy cała armia.

Paweł Tyburski w świetnym stylu po trzech emocjonujących rundach pokonał w walce wieczoru rapera spod szyldu GM2L Alberto. Nikt nie ukrywał, że Tybori był faworytem tego zestawienia, a te przypuszczenia tylko sprawdziły się w oktagonie.

Zwycięzca walki wieczoru High League 5 planuje wybrać się na zasłużony odpoczynek do Włoch, ale oprócz tego w planach ma również ciekawy projekt. W wywiadzie udzielonym dziennikarce Świata Gwiazd zapowiedział, że planuje nagrać nowy kawałek muzyczny wraz z Alberto.

Walka wieczoru gali High League 5 dostarczyła kibicom wiele emocji. "Tybori" wygrał ją w drugiej rundzie.

Pierwsza runda pojedynku była bardzo wyrównana z lekkim wskazaniem na Alberto. W drugiej jednak Tyburski zaczął trafiać częściej i po jednym podbródkowym Simao padł na matę i "Tybori" dokończył dzieła w parterze, a sędzie przerwał walkę. Po werdykcie obaj panowie wyrazili chęć rewanżu.

O 20:30 w łódzkiej Atlas Arenie startuje gala High League 5. Zapraszamy was na nasz portal, ponieważ przeprowadzimy relację z eventu.

Najciekawszymi pojedynkami podczas łódzkiej gali są walki: Bomba vs "Muran", Alberto vs "Tybori", "Don Diego" vs Damian Janikowski oraz Dawid Załęcki vs Vaso Bakocevic. Oprócz tych starć obejrzymy również 6 innych zestawień. Każda walka zostanie przez nas opisana wraz ze zwycięzcą pojedynku. Widzimy się o 20:30!

Main eventem gali High League 5 będzie starcie rapera z influencerem. Naprzeciwko siebie staną Alberto i "Tybori".

Zdaniem Alberto konflikt obu panów został sprokurowany przez Tyburskiego tylko po to, aby dostać z nim walkę. Faktycznie taka może być prawda, bo im bliżej gali tym atmosfera między panami wyciszała się i robiła coraz bardziej spokojna. Dla Simao będzie to drugie wejście do oktagonu, "Tybori" ma na swoim koncie już kilka walk i zdaniem bukmacherów to on jest zdecydowanym faworytem tego starcia. Zapowiada się pojedynek stojący na wysokim poziomie sportowym.

Gala High League 5 odbędzie się już w najbliższą sobotę w łódzkiej Atlas Arenie. Tak prezentuje się pełna karta walk na to wydarzenie:

Main event: Alberto Simao vs Paweł Tyburski

Co-main event: Agata "Fagata" Fąk vs Natalia "Natsu" Karczmarczyk

Paweł "Scarface" Bomba vs Mateusz "Muran" Murański (K-1 w małych rękawicach)

Maria "Masza Graczykowska" vs Maja Staśko (K-1 w małych rękawicach)

Maciej "Zony" Zoniuk vs Jakub "Holak" Krawczyk

Mateusz "Don Diego" Kubiszyn vs Damian Janikowski

Vaso "Psycho" Bakocevic vs Dawid "Crazy" Załęcki (K-1)

Paweł "Leh" Lehmann vs Dawid "Diables" (boks w małych rękawicach)

Andrzej "Andrew" Gazda vs Przemysław "Sequento" Skulski

Wojciech "Rekordzista" Sobierajski vs Kamil "Hassi" Hassan

Raper Alberto, który równocześnie jest związanym zawodnikiem freak fightowej federacji High League, podczas ostatniego programu Rundek miał specyficzne zadanie do wykonania. Musiał tłumaczyć się z zachowania swojego brata.

Jednym z dzwoniących gości na Rundkach Alberto i Tyboriego okazał się niedoszły sponsor Josefa Bratana. Wyjawił on przed Alberto, że wywołany do tablicy Josef miał oszukać rozmówcę na dwa i pół tysiąca złotych, nie robiąc sobie ostatecznie tatuażu przed jedną z walk, za który zlecający zapłacił z góry. Josef miał zerwać kontakt z oszukanym sponsorem i przystać na nową propozycję od kogoś innego.

Między bohaterami main eventu gali High League 5 wrzało od dłuższego czasu. Teraz Alberto postanowił zdradzić kulisy tych potyczek.

W wywiadzie dla "MMA Bądź na bieżąco" raper przyznał, że Tyburski wyprosił tę walkę. Wszystko zaczęło się od tego, że "Tybori" zaczął atakować publicznie Simao, a ten początkowo postanowił porozmawiać z nim prywatnie. Tyburski wtedy przyznał, że tak naprawdę nic nie ma do Alberto, ale chce z nim zmierzyć się w oktagonie na co Alberto zaczął wtedy odpowiadać w internecie i do pojedynku finalnie dojdzie. Simao dodał także, że emocje między panami już opadły.

W programie "Rundki" Alberto podzielił się ze swoim rywalem oraz widzami poważną historią. Został zaatakowany w samochodzie pod siłownią na warszawskiej Pradze.

Znany raper przyznał, że myślał, że z pewną osobą był już pogodzony jednak postanowiła ona wraz z kolegami go zaatakować. Simao nie zdradził personaliów tej osoby. Alberto opisał, że napastników było 6 lub 7 i byli wraz ze sprzętem i uszkodzili jego samochód. On próbując uciekać uderzył w kilka samochodów oraz słup, a jeden z napastników przeleciał przez maskę jego samochodu. Przyznał, że wyglądało to tak, że chcieli go tylko nastraszyć, bo mogli poczekać chwilę dłużej i wysiadłby z auta. Szczęśliwie ucierpiało tylko kilka aut.

Przed Alberto stoi duże wyzwanie. Po zwycięstwie z Marcinem Dubielem teraz czeka na niego jeden z najlepszych freak fighterów w kraju - Paweł Tyburski.

Obaj panowie mają braci, stąd pomysł na zestawienie Simao vs Tyburscy. Alberto nie chce jednak takiej walki, jego zdaniem takie starcie przyniosłoby więcej cyrku niż korzyści. Alberto przyznaje, że dla niego i "Josefa Bratana" freak fighty to dodatek do kariery muzycznej, a dla Tyburskich niemal całe życie. Na razie Alberto i Josef są we freak fightach niepokonani.

Poznaliśmy pełną kartę walk gali High League 5. Podczas eventu widzowie będą świadkami 10 walk. Nie zabraknie debiutów, jak i doświadczonych freak fighterów. Walki odbędą się nie tylko w formule MMA.

Main event: Alberto Simao vs Paweł Tyburski

Co-main event: Agata "Fagata" Fąk vs Natalia "Natsu" Karczmarczyk

Paweł "Scarface" Bomba vs Mateusz "Muran" Murański (K-1 w małych rękawicach)

Maria "Masza Graczykowska" vs Maja Staśko (K-1 w małych rękawicach)

Maciej "Zony" Zoniuk vs Jakub "Holak" Krawczyk

Mateusz "Don Diego" Kubiszyn vs Damian Janikowski

Vaso "Psycho" Bakocevic vs Dawid "Crazy" Załęcki (K-1)

Paweł "Leh" Lehmann vs Dawid "Diables" (boks w małych rękawicach)

Andrzej "Andrew" Gazda vs Przemysław "Sequento" Skulski

Wojciech "Rekordzista" Sobierajski vs Kamil "Hassi" Hassan

High League 5 odbędzie się 10 grudnia w łódzkiej Atlas Arenie.

Gala High League 5 odbędzie się 10 grudnia w łódzkiej Atlas Arenie. Federacja podała termin pierwszej konferencji przed galą.

W najbliższy poniedziałek - 14 listopada fani poznają całą kartę walk piątej odsłony gali High League oraz będą świadkami pierwszych potyczek słownych między rywalami. Póki co znamy 3 walki, które odbędą się w Łodzi. Main eventem gali jest walka pomiędzy Alberto Simao, a Pawłem "Tybori" Tyburskim, a co-main eventem walka pomiędzy "Fagatą", a "Natsu". Trzecim ogłoszonym już starciem jest wlaka Damiana Janikowskiego z Mateuszem "Don Diego" Kubiszynem. Poza tym wiemy, że na gali wystąpią Dawid "Crazy" Załęcki, Mateusz "Muran" Murański, Maciej "Zony" Zoniuk oraz Przemysław "Sequento" Skulski.