Wiemy kto poprowadzi Lożę Szyderców na Fame 17. Duże zaskoczenie
Do gali Fame 17 pozostały już niecałe 2 tygodnie. Federacja poinformowała kto poprowadzi lożę szyderców na wydarzeniu.
Loża jest elementem PPV Premium. Dokładając do podstawowego pakietu 5 zł można mieć komentarz dodatkowych osób i zawodników po swoich walkach, a także innych gości. Na Fame 17 prowadzącymi tego przedsięwzięcia został duet "Bungee", czyli "Bandura" oraz "Dżinold". Obaj są zawodnikami federacji i mieli swój debiut na poprzedniej edycji i obaj ze swoich walk wyszli zwycięsko. Towarzyszyć im będzie "Merghani".
Zawodnicy Fame wzięli udział we freestylowej Bitwie o Południe. Jak im poszło?
Nie milkną echa freestylowej "Bitwy o Południe". Poza profesjonalistami udział w niej wzięli zawodnicy Fame MMA.
W zawodach równych sobie nie miał "Filipek", który na najbliższej gali zmierzy się z Robertem Karasiem. Nie jest to niespodzianką, ponieważ raper wywodzi się z tego środowiska. W finale pokonał "Koro", który także na Fame miał swój debiut. Poza nim w bitwie brał udział także "Edzio" znany z High League. Doszedł on do półfinału imprezy. Zaskoczeniem była za to obecność w eliminacjach duetu "Bungee" czyli "Bandury" i "Dżinolda" oraz "Medusy". Cała trójka odpadła na etapie, w którym startowała.
Alan Kwieciński z trzecią z rzędu porażką we freak fightach. Został wypunktowany
Ciemne chmury cały czas unoszą się nad Alanem Kwiecińskim. Na gali Fame 16 przegrał jednogłośnie na punkty z Patrykiem "Bandurą" Bandurskim.
Walka odbywała się w formule bokserskiej. Już w pierwszej rundzie Kwieciński został posłany na deski, jednak wrócił do walki. Podobna sytuacja miała miejsce w drugiej rundzie. Alan odpłacał się "Bandurze" pojedynczymi mocnymi ciosami, jednak streamer twardo stał na nogach. Po trzech rundach sędziowie byli zgodni i każdy uznał Bandurskiego za zwycięzcę. Dla Kwiecińskiego to trzecia z rzędu porażka w federacjach freak fightowych.